Dla uczczenia dwusetlecia urodzin Aleksandra {#au#207}Fredry{/#} Teatr Powszechny wystawił "Męża i żonę", najbardziej frywolną z jego komedii, która budziła niegdyś zgorszenie, a fredrologów-brązowników, pragnących widzieć w jej autorze piewcę wszelkich narodowych cnót, wprawiała w niemałe zakłopotanie. Krzysztof {#os#694}Zaleski{/#} wyreżyserował "Męża i żonę" bez udziwnień i uwspółcześnień, za to z pietyzmem dla Fredrowskiego wiersza. Przy takim założeniu podstawową decyzją reżysera jest aktorska obsada, a w Powszechnym męża gra Janusz {#os#319}Gajos{/#}, żonę - Krystyna {#os#305}Janda{/#}, kochanka - Piotr {#os#327}Machalica{/#}. a pokojówkę - zwycięską rywalkę swej pani, i to podwójną! - Joanna {#os#318}Żółkowska{/#}. "Męża i żonę" Fredro, eks-kapitan napoleoński, napisał jeszcze przed trzydziestką i sztuka jest najprawdopodobniej wiernym obrazkiem obyczajów i moralności jego czasów. Atmosfera w ówczesnym Lwo
Tytuł oryginalny
Janda płacze, Żółkowska triumfuje
Źródło:
Materiał nadesłany
Ekspres Wieczorny nr 218