- Teren jest miejscem, gdzie zdobywa się nowe doświadczenia, uczy pracy w zespole i realizuje artystyczne marzenia - mówi Roman Pawłowski, zastępca dyrektora TR Warszawa i kurator projektu. Co zdecydowało o wyborze finałowej piątki?
IZABELA Szymańska: Pamiętasz, co zrobiło na tobie największe wrażenie podczas pierwszej edycji Terenu Warszawa? Roman Pawłowski [na zdjęciu]: Nie zapomnę spektaklu "Zaryzykuj wszystko" w reżyserii Grzegorza Jarzyny. To było jedno z najbardziej intensywnych doświadczeń teatralnych, jakie przeżyłem. Przedstawienie było grane w nieczynnym chińskim barze na antresoli Dworca Centralnego, w powietrzu czuć było jeszcze zapach spalonego tłuszczu i przypraw. Przez szybę patrzyli na nas podróżni i bezdomni z poczekalni, za oknem była ściana Marriotta i Aleje Jerozolimskie. Granica między teatrem a rzeczywistością kompletnie się zatarła, aktorzy wyglądali, jakby weszli prosto z ulicy. I ta sensacyjna historia rodem z filmów klasy B, dialogi na granicy kiczu, popkulturowy śmietnik - to wszystko działało odświeżająco. Siłą Terenu Warszawa było odkrycie nowych terytoriów "dla teatru. Teatr dosłownie wychodził w miasto - część spektakli grana była w p