EN

5.01.2006 Wersja do druku

Opera w majtkach

Przed premierą opery "Wozzeck" w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego głównym problemem stały się majtki - pisze Anna S. Dębowska w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

Majtki stały się głównym tematem przed jutrzejszą premierą opery "Wozzeck" w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego. Wtorkowa próba w Teatrze Wielkim dla mediów rozwiała wszelkie wątpliwości: odtwórca tytułowej roli holenderski śpiewak Matteo de Monti nago nie wystąpił. W ciągu ostatnich dwóch tygodni wokół "Wozzecka" pojawiło się wiele emocji, plotek i pomówień. Wszystko po tym, jak na jednej z prób w połowie grudnia Matteo de Monti w scenie u Doktora w pierwszym akcie opery zdjął majtki. Mimo że reżyser spektaklu jeszcze przed świętami zdecydował, że śpiewak nie wystąpi całkiem nago, a sam Matteo de Monti na zeszłotygodniowej konferencji prasowej oświadczył, że nie zamierza nikogo prowokować, sprawę nagłośnił poniedziałkowy "Nasz Dziennik". Alarmował, że może dojść do naruszenia praw dziecka, ponieważ w scenie u Doktora, w której Wozzeck rzekomo ukazuje się całkowicie rozebrany, występują dzieci. "Nasz Dziennik" domagał się

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna on-line/04.01

Autor:

Anna S. Dębowska

Data:

05.01.2006

Realizacje repertuarowe