EN

26.05.2015 Wersja do druku

Jeśli jest, jak jest, to ja idę spać

"Ojciec, matka, tunel strachu" Martina Heckmannsa w reż. Wojtka Klemma w Narodowym Starym Teatrze. Pisze Maciej Stroiński na swoim blogu.

Bardzo spoko dramat, co poczujecie gdzieś przy jednej trzeciej, kiedy się okaże, że to nie jest darcie łacha z tych strasznych lemingów. Darcie jest z tego, co w lemingów ich zmieniło. Ironii dużo, ale pod kontrolą, ludki "naświetlone", ale w dobrej wierze. Nikt im nie broni być poezją, mają prawdziwie wzniosłe momenty. Tekst jest dramatyczny (postpost-) i z "całymi" postaciami, więc jest komu współczuć. Mieszczanin prekariuszem i dlatego ROZUMIEMY. Kompaktowa obsada (3), kompaktowa długość (60) - i się wyrabiają. Przebieg w tempie "tempo!", bez opierdalania. Dają konkretny i dobrze przyswajalny spektakl na swój, w pewnym sensie, temat, na temat rodziny. "Teatr familijny" i na scenie, i na chacie. Mama-tata-bejbe, nuklearno-edypalnie, jeśli chodzi o postaci. U aktorów jeszcze lepiej, miks pokrewieństwa z powinowactwem, mężu-teściu-ja, patrząc od strony pani Katarzyny. Bohaterowie robią to, co wykonawcy, czyli przedstawienie: PRÓBUJĄ rodzinkę. Jest

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jeśli jest, jak jest, to ja idę spać

Źródło:

Materiał nadesłany

www.teatrjestcute.pl

Autor:

Maciej Stroiński

Data:

26.05.2015

Realizacje repertuarowe