EN

12.05.2015 Wersja do druku

Kraków. Scena Kameralna im. Jerzego Jarockiego

Od wczoraj Scena Kameralna Narodowego Starego Teatru nosi imię wybitnego reżysera Jerzego Jarockiego. To właśnie na tej scenie wybitny twórca, pracujący w Starym Teatrze od 1962 do 1998 roku, zrealizował wiele ze swych wielkich, pamiętnych spektakli.

Wchodząc wczoraj do teatru na czarno-białych fotografiach można było zobaczyć kadry z wielu z nich: "Wiśniowy sad", "Matka". "Mniszki", "Sen o bezgrzesznej", "Trzy siostry", "Proces", "Życie jest snem"... O nadanie Scenie Kameralnej imienia zmarłego w październiku 2012 roku twórcy zabiegała jego żona - Danuta Maksymowicz. Podczas wczorajszej uroczystości dziękowała mężowi za to, że był, że przez pół wieku mogła być w jego bliskości, że mogła podziwiać jego spektakle z kreacjami Gustawa Holoubka, Zbigniewa Zapasiewicza, Anny Seniuk, Jerzego Treli, Jerzego Radziwiłowicza, Doroty Segdy. A potem już dyrektorzy Jan Klata i Sebastian Majewski zaprosili na koncert muzyki nadwornego kompozytora Jarockiego - Stanisława Radwana, ale przetworzonej na współczesne bity przez didżeja - w programie określono to jako "remaster" w wykonaniu współpracującego z tym teatrem Roberta Piernikowskiego. Kompozytora na sali nie było. Zniekształconym dźwiękom towarzy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Scena Kameralna im. Jerzego Jarockiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Wacław Krupiński

Data:

12.05.2015