EN

10.05.2015 Wersja do druku

Teatr lalek ma się dobrze, ale sztuka musi mieć miejsce w mieście

27. Opolski Festiwal Teatrów Lalek podsumowuje Martyna Friedla w Gazecie Wyborczej - Opole.

Zakończył się XXVII Opolski Festiwal Teatrów Lalek. Najwspanialsze jest to, że wszystko, co w nim było najlepsze, jeszcze w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora pozostanie. Organizatorzy spełnili obietnice i oczekiwania wygłodniałej opolskiej publiczności. Na widowniach brakowało miejsc. A wydarzenia okołofestiwalowe przyciągnęły uwagę nawet przypadkowych przechodniów. Trzy różne show rezolutnego Kazia Sponge'a (pl. Wolności, Kofeina 2.0, Mały Rynek), lalki animowanej przez Annę Makowską-Kowalczyk, czy "Największy na świecie cyrk marionetek" [na zdjęciu] teatru Klinika Lalek (Rynek), który bardzo mocno zaangażował uwagę najmłodszych widzów. *** Werdykt jury nie budzi kontrowersji. Nagrodzono spektakle, w których głębia tekstu została podparta profesjonalnymi technikami animacji, a scenografowie stworzyli niezwykle kunsztowne lalki. To były spektakle, które bawiły, wzruszały, zachwycały i które chciałoby się zobaczyć ponownie. W spekt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr lalek ma się dobrze, ale sztuka musi mieć miejsce w mieście

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Opole nr 108 online

Autor:

Martyna Friedla

Data:

10.05.2015

Festiwale