W Gliwicach trwa konkurs na dyrektora Gliwickiego Teatru Muzycznego. Powstała tu notatka na temat kandydatów. Można się z niej dowiedzieć, że część z nich ma łatkę aferzystów, mieli zatrudniać swoje rodziny.
Jeden z potencjalnych dyrektorów jest znany z robienia zamieszania, kto inny jest "kandydatem miasta". Notatka na temat siedmiu kandydatów wpadła w poniedziałek w ręce pracowników Gliwickiego Teatru Muzycznego. Szybko powstało kilkanaście kopii, które rozeszły się po teatrze. - Dostałam to podobnie jak inni aktorzy i pracownicy. To jest przerażające. Wszyscy kandydaci są beznadziejni - mówi jeden z pracowników GTM. Dodaje, że wszyscy w teatrze są przekonani, że notatki na temat kandydatów powstały po to, by konkursu nie udało się rozstrzygnąć. - Wydaje się, że chodzi o to, by pokazać, że nikt się nie nadaje. Wrażenie jest takie, jakby ktoś szukał haków na kandydatów - słyszymy. Łatka aferzysty I tak np. o Tomaszu Janczaku możemy się dowiedzieć, że ma "łatkę aferzysty", kiepski tenor i bardzo ambitną żonę. Przy okazji zarzucono mu nepotyzm, gdy pracował w Teatrze Muzycznym w Lublinie. Tadeusz Żmijewski. były dyrektor Centrum Ku