EN

4.05.2015 Wersja do druku

Jan Matyjaszkiewicz. Pożegnanie.

Odszedł 21 kwietnia. We wrześniu tego roku skończyłby 86 lat. Był uroczym kolegą, lubianym przez wszystkich. O wielkiej kulturze i wrażliwości.

Pracował w wielu teatrach warszawskich. Ja też się z nim spotkałem na scenie. Był doskonałym aktorem. Profesjonalistą wysokiej klasy. Większość swojego życia zawodowego spędził w Teatrze Ateneum. Zaczynał od Teatru Młodej Warszawy, który w jakiś czas później zmienił nazwę na Teatr Klasyczny (1956-1958). Następnie związał się z Teatrem Ateneum (1960-1969), Studenckim Teatrem Satyrycznym, czyli STS (1969-1971), Rozmaitości (1971-1977), Teatrem na Woli (1977-1981) i Teatrem Polskim (1981-1991). Do Ateneum powrócił w roku 1991. Występował na tej scenie do emerytury. Potem grywał gościnnie. Ostatni raz wystąpił w "Śnie nocy letniej" Szekspira w roku 2012. Grał mnóstwo ról. Począwszy od komedii, po przez farsę i dramat aż do ról liryczno-komediowych. Tworzył interesujące postacie. Pełne prawdy wewnętrznej. W roku 2003 za rolę Mazurkiewicza w "Żołnierzu królowej Madagaskaru" w Teatrze Syrena uhonorowano go Feliksem Warszaw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jan Matyjaszkiewicz

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 101/02.05

Autor:

Witold Sadowy

Data:

04.05.2015