EN

30.04.2015 Wersja do druku

Międzynarodowy Dzień Tańca. Czego życzy się tancerzom?

- Żadnego poświęcenia. Wystarczy codziennie stawać do drążka, dbać o kondycję, mieć zapał do pracy, czas na próby, lubić wysiłek, zapamiętać choreografię i trochę ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Jakie tu poświęcenie? Dlatego ten zawód musi być pasją, czymś więcej niż tylko pracą - z Mirosławem Różalskim, choreografem i dyrektorem Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej w Poznaniu, rozmawia Stefan Drajewski z Polski Głosu Wielkopolskiego.

Dziś Międzynarodowy Dzień Tańca. Czego życzy się tancerzom? Mirosław Różalski: Oczywiście "połamania nóg", ale tak naprawdę to, aby kontuzje omijały ich z daleka. Od kilku lat Ogólnokształcąca Szkoła Baletowa przeżywa renesans. Niemal każdego roku otwieracie dwie klasy. W Poznaniu działają również prywatne szkoły baletowe. Skąd takie zainteresowanie nauką tańca, baletem? Mirosław Różalski: Kiedyś "łamaga", który nie umiał tańczyć, nie mógł się pokazać na dworze, czyli z kariery nici. Na szczęście dzisiaj każdy może tańczyć "raz lepiej raz gorzej", ale jak chce się na imprezie "poderwać" dziewczynę, to lepiej opanować kilka kroków. Zainteresowanie tańcem zawsze było duże, ale ono dotyczy tańca jako hobby, przygody, sposobu na zrzucenie kilku kilogramów (to panie). Na karierę zawodową, a szczególnie baletową mogą decydować się tylko najbardziej wytrwali i oczywiście tacy, którzy spełniają wyśrubowane kryteri

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Międzynarodowy Dzień Tańca. Czego życzy się tancerzom?

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski online/29.04

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

30.04.2015