Przez trzy dni w szczecińskim Teatrze Lalek "Pleciuga" dzieci były obecne od rana do późnych godzin popołudniowych. Odbywał się tu bowiem festiwal corocznie bardzo wyczekiwany przez małych teatromanów i ich rodziców - Mały Kontrapunkt.

W tym roku była okazja obejrzeć nie tylko pleciu-gowe spektakle, ale również te ze Słowacji, Czech i Węgier. Były też oczywiście różne warsztaty, choćby robienia lizaków czy pacynek. Corocznie warsztaty wykonywania pacynek są jednymi z najbardziej obleganych podczas Małego Kontrapunktu. Bywalcy tego festiwalu mają na swoich pólkach już kilka takich lalek. Jak się okazało, język węgierski nie był żadną barierą dla małych widzów. Po spektaklu "Muszla ślimaka" dzieci doskonale bawiły się z aktorami z Węgier.