28 kwietnia na Scenie Impartu wystawiony zostanie spektakl "Kocham Pana, Panie Sułku", czyli przeniesione na deski teatru kultowe słuchowisko Polskiego Radia z niezapomnianymi kreacjami Marty Lipińskiej i Krzysztofa Kowalewskiego, przy którym wychowało się kilka pokoleń Polaków.
Ponadczasowy humor i dowcip autorstwa jednego z najbardziej cenionych polskich satyryków. Teksty, które niezmiennie, od ponad 40 lat, śmieszą słuchaczy w różnym wieku. Pani Eliza i Pan Sułek Romantyczka i realista, kto z nas nie zna tej pary, kto z nas nie zaśmiewał się do łez, słuchając dyskusji i dialogów tych dwojga. Ona go uwielbia, on w zamian używa jej jako przynęty (łowi na nią raki), albo wykorzystuje jako antenę telewizyjną... Na każde jej "Kocham Pana, Panie Sułku" odpowiada krótkim i nerwowym "Cicho!". A nad wszystkimi czuwa wszędobylski Gajowy Marucha... Pan Sułek - "starszy bęcwał w młodym wieku" - jak określił tę postać kreujący ją Krzysztof Kowalewski, pojawił się na antenie radiowej Trójki w 1973 roku. Od początku towarzyszy mu Pani Eliza - śmiertelnie zakochana i bezgranicznie wierna. W tę rolę wcieliła się Marta Lipińska. Aktorzy, mimo że prywatnie pozbawieni cech granych postaci, tak bardzo się z nimi skojarzyli