EN

14.02.1988 Wersja do druku

Mielony z szampanem

Grudniowo-styczniowy zestaw war­szawskich premier teatralnych jako żywo przypominał mi tytułowe danie (bardzo proszę o spojrzenie do przy­pisu historycznego). Mam więc uczucie lekkiej niestrawności - a obejrzałem tylko spektakle oczekiwane i jeszcze przed premierami uznane za ważne. Najbardziej chyba oczekiwaną pre­mierą była inauguracja Teatru Dra­matycznego pod dyrekcją Zbigniewa Zapasiewicza. Miało być to mocne ude­rzenie w postaci teatralnej przeróbki powieści Konwickiego - nie wyszło. Gorzej, że w miejsce głoś­nego akordu usłyszeliśmy dźwięk przypominający do złudzenia opadanie wieka skrzyni* . "Niebezpieczne związki" Laclosa w przeróbce Chri­stophera Hamptona są sztuką dość banalną ( a przy okazji, przez pominięcie końcowej klęski pani de Merteuil, nieco dwuznaczną), ale stwarzają oka­zję do popisowych ról aktorskich. A właśnie aktorstwo jest najsłabszą stro­ną spektaklu w Dramatycznym. Ewie Żukowskiej wybitnie nie pasuje

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mielony z szampanem

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Polski nr 7

Autor:

Jerzy Marek Nowakowski

Data:

14.02.1988

Realizacje repertuarowe