EN

3.04.2015 Wersja do druku

Jeśli żony grzeszą, mężów to wina

"Otello" Williama Szekspira w reż. Waldemara Raźniaka w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Katarzyna Wysocka w Gazecie Świętojańskiej.

Jak można jeszcze pokazać Szekspira, aby zachowując ogólną wymowę, powiedzieć jednak coś nowego? Waldemar Raźniak pozwolił sobie na popłynięcie z nurtem współczesnych konotacji społecznych, czyli pewnego rodzaju poprawności, prowadzącej niestety do wytworzenia stereotypów własnych. Na scenie Teatru Miejskiego w Gdyni zobaczyliśmy szekspirowskiego "Otella" w kostiumie pretensjonalnego artysty rodem z nowojorskiej prowincji, który posługuje się charakterystycznym dla niedojrzałych osobników odbieraniem świata uwarunkowanym okolicznościami werbalnymi doradców. Jedno wszak udało się pokazać deklaratywnie i zgodnie z ideowym kluczem Szekspira - walkę płci. Wydaje się, że gdyński "Otello" powinien być bardziej domyślany. Większość postaci scenicznych porusza się w rzeczywistości dla nich egzotycznej, począwszy od Desdemony po służki-tancerki. Założeniem reżysera było pokazanie odmienności jako takiej i wpisanie jej w uniwersalny kod wspó

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jeśli żony grzeszą, mężów to wina

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Świętojańska online

Autor:

Katarzyna Wysocka

Data:

03.04.2015

Realizacje repertuarowe