EN

30.03.2015 Wersja do druku

Nocne poszukiwania duchów w teatrze

W Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie widzowie mogli wziąć udział w... spotkaniu z duchami. Kilku pracowników teatru i artystów, którzy mieli okazję nocować w budynku, zarzekało się, że słyszeli kroki, głosy, śmiech... Teatr dla widzów otwarty był nocą, a okazją ku temu było świętu ludzi sceny i publiczności - Międzynarodowy Dzień Teatru - pisze
Joanna Krężelewska w Głosie Koszalińskim.

Kilka osób widziało, jak uruchomiła się i przez kilka chwil pracowała maszyna do szycia. Dziwnie zachowują się tu koty, czy psy, które towarzyszą przyjezdnym aktorom, czy reżyserom. Czy schronienie znalazły tu duchy? Warto przypomnieć, że wokół kaplicy św. Gertrudy, obok której stoi teatr, od najpewniej XIV do XVII wieku ulokowany był cmentarz. Sama kaplica zbudowana była w 1383 roku i pełniła funkcję kaplicy cmentarnej. Chowano tu najuboższych mieszkańców miasta. Ciał nie składano w trumnach, lecz zawijano w całuny. Na terenie cmentarza w 1906 roku zakończyła się budowa budynku parafialnego ewangelickiej gminy wyznaniowej. Został oddany do użytku 4 listopada 1906 roku. W latach 1946-1947 mieścił się tu szpital zakaźny dla wysiedlanych Niemców. Obiekt został przebudowany i w nim siedzibę ma dziś Bałtycki Teatr Dramatyczny. Czy schronienie znalazły tu duchy? Kto wie... W piątek o północy widzom pokazały się inne duchy. Te, które spra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nocne poszukiwania duchów w teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Koszaliński nr 74

Autor:

Joanna Krężelewska

Data:

30.03.2015