EN

27.03.2015 Wersja do druku

Kto tworzył legendę wrocławskiego teatru

Grotowski, Tomaszewski, Grzegorzewski, Skuszanka, Krasowski, Lupa - to nazwiska tworzące legendę teatralnego Wrocławia. Ale nie byłoby jej bez wydarzeń sprzed 70 laty. I ich bohaterów - teatrologa, który miał w sobie ducha walki, wojskowego, który chciał zostać generalnym dowódcą dolnośląskich scen i baletnika, który nie dojadał, żeby inwestować w książki.

Zaczyna się przed półwieczem, kiedy do miasta zaglądają pierwsze trupy teatralne. Nabiera przyspieszenia w XVII w., kiedy spektakle gra większość działających w mieście szkół - kolegium jezuitów dysponuje nawet salą wyposażoną w "maszynę do latania". A eksploduje w wieku XIX, kiedy teatry mieszczą od 2 do 3 tys. widzów. Breslau bije brawo Kościuszce Co serwują publiczności? Tematy nie zawsze błahe i politycznie poprawne. W 1826 r. na afiszu pojawia się "Stary wódz" Karla Holteia, opowieść o Tadeuszu Kościuszce. Stary wódz modli się w niej: "Nie dozwól, Boże, zginąć Polsce", a zdarza się, że w finale chór ułanów śpiewa "Marsyliankę" albo "Jeszcze Polska nie zginęła". Sztuka utrzymuje się w repertuarze - z przerwami - przez 54 lata. Niejaki pan Palewski, mieszkaniec Breslau, tłumaczy przybyłemu z Warszawy Karolowi Kaczkowskiemu: "Nie uwierzysz pan, jak sztuka ta rozbudza uczucia patriotyczne w Niemcach. Publiczność składa się pr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kto tworzył legendę wrocławskiego teatru

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Autor:

Magda Piekarska

Data:

27.03.2015