EN

23.03.2015 Wersja do druku

Lublin. "My, dzieci z dworca ZOO" w Centrum Kultury

Christiane miała 12 lat, kiedy zaczęła palić haszysz. Próbowała też LSD. Niedługo potem pod popularną dyskoteką Sound w Berlinie po raz pierwszy spróbowała heroiny. Z jej historią mierzyli się już dziennikarze, pisarze i reżyserzy. Tym razem historię Christie i jej kolegów z dworca Zoo zobaczymy w spektaklu Teatru Kamienica.

Przedstawienie zagości w Centrum Kultury w ramach Lubelskiego Salonu Artystycznego. "My, dzieci z dworca Zoo" to książka dokumentalna, która jest zapisem rozmów dziennikarzy niemieckiego "Sterna" z Christine F., młodą narkomanką z Berlina Zachodniego. Zawiera również dokumentalne fotografie w tym portrety osób znajomych Christiane. Rozmowy z bohaterką trwały około dwóch miesięcy. Opisywane wydarzenia miały miejsce w latach w latach 70. XX wieku, podczas narastającej fali narkomanii wśród młodzieży w wieku ok. 13 lat w Berlinie Zachodnim, natomiast tytułowy Dworzec Zoo to miejsce, gdzie Christiane i wiele osób z jej otoczenia oczekiwało na "klientów". Prostytucja była dla tych młodych ludzi podstawowym sposobem zdobywania środków na codzienną dawkę narkotyku. Dworzec stanowił też miejsce spotkań i wymiany działek heroiny. Opowieść dziewczyny przeplatają relacje jej matki, a także kierownika klubu spotkań dla młodzieży Haus der Mitte, policj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

My, dzieci z dworca Zoo: Cienka granica

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Lublin nr 275

Autor:

Kacper Sulowski

Data:

23.03.2015

Realizacje repertuarowe