EN

19.05.1962 Wersja do druku

List z teatru. Bankierzy gangsterami.

To dziwne. Dziwne,że właśnie Szwajcaria wydała pisarza,który jest dziś jako dramaturg najpoważniejszym bodajże sę­dzią moralnym, nazywanym nawet Arystofanesem na­szych czasów. Kraj spokojny, cichy, kraj zegarków i hoteli, omijany przez wojny, boga­cący się, opływający w do­brobyt. A może właśnie dlatego?... Dlatego, że gdzieś na dnie musiał się skryć nie­pokój moralny. Kraj o naj­wyższej stopie życiowej w Europie - zważmy - jest jednocześnie krajem najwyż­szej przeciętnej samobójstw. Z owego niepokoju moralne­go, zaniepokojenia moralnego dobrobytem wyrosło zapew­ne pisarstwo Friedricha Duer­renmatta. Przedstawiać? Chyba nie trzeba; znamy się. Przed kilku laty "Wizyta starszej pani" i "Romulus Wielki", niedawno "Anioł zstąpił do Babilonu", a obec­nie w tymże Teatrze Dra­matycznym - "Frank V". Jakby tu streścić? Jedna jedyna sztuka Duerrenmatta - ze wszystkich, które wi­dzieliśmy - doskonale się do takiej operacji nadawała, a mia

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

List z teatru. Bankierzy gangsterami.

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Mazowiecka nr 119

Autor:

Jeremi Czuliński

Data:

19.05.1962

Realizacje repertuarowe