EN

4.05.1971 Wersja do druku

Czy tylko najlepsze?

Prawdę mówiąc, polityka reper­tuarowa uprawiana przez nasze, a także i nie przez nasze teatry operowe, sprowadza się zazwyczaj do wystawiania głównie pozycji tzw. żelaznego repertuaru. Są to bowiem pozycje "murowa­ne", ,,kasowe", a zapełniające - przynajmniej z założenia widownię przez jeden, a nawet i kilka sezo­nów, jeśli więc Moniuszko, to "Halka" i "Straszny dwór", Czaj­kowski - "Eugeniusz Oniegin" i "Dama pikowa", Puccini - "Cy­ganeria", "Tosca" i "Butterfly", krótko mówiąc - najlepsze pozycje tych kompozytorów. Trud­no się dziwić dyrekcjom: wykona­nie planu finansowego, stosunkowo mniejsze (choć nie zawsze) trud­ności przy wystawianiu pozycji zna­nych i wykonawcom i słuchaczom. Czasem niebezpieczne (tak!) wy­chylenie: nowa, współczesna pozy­cja polska. Rezultat łatwy do prze­widzenia: gdy zadowoli słuchaczy, nie uzyska aprobaty krytyków, a jeśli bywa odwrotnie, też mała po­ciecha: i tak zejdzie z afisza przy końcu sezonu. Cóż wi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy tylko najlepsze?

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Polski

Autor:

Henryk Swolkień

Data:

04.05.1971

Realizacje repertuarowe