EN

4.03.2015 Wersja do druku

Abba nie bierze jeńców

"Mamma Mia!" Catherine Johnson, Bjoerna Ulvaeusa i Benny'ego Anderssona w reż. Wojciecha Kępczyńskiego w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.

Musical "Mamma Mia!", z piosenkami legendarnej szwedzkiej grupy Abba, sam stał się już legendą. Grany jest na całej kuli ziemskiej, w Londynie idzie od 16 lat, kina podbił film z 2008 r. z gwiazdorską obsadą, a na warszawską wersję jeszcze przed premierą sprzedano ponad 100 tys. biletów. Trudno się dziwić, piosenki Abby to wielkie hity, ale też świetne kompozycje i teksty, które chwytają za serce. Swoje robi także sceneria - grecka wyspa. Akcja jest tu właściwie tylko koniecznym, niezbyt zresztą wymyślnym, dodatkiem. Oto 20-letnia Sophie czyta stary dziennik swojej samotnej, zaharowanej matki i odkrywa w nim trzech kandydatów na ojca. Zaprasza ich na swoje "greckie wesele". Potem mamy serię nieporozumień, trochę wspomnień, rozważań o miłości i upływie czasu oraz happy end. Abba, także w polskim, świetnym tłumaczeniu Daniela Wyszogrodzkiego, nie bierze jeńców i na bisach nawet premierowa, zwykle zdystansowana publika śpiewała, a nawet tańczył

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Abba nie bierze jeńców

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 10

Autor:

Aneta Kyzioł

Data:

04.03.2015

Realizacje repertuarowe