EN

18.01.1973 Wersja do druku

Makbet

Będziemy mieli tego sezonu w Warszawie aż dwie insceni­zacje "Makbeta". Józef Szajna przygotowuje tę tragedię w swoim Teatrze Studio. W Tea­trze Narodowym już jest grany "Makbet" w reżyserii ADAMA HANUSZKIEWICZA. MARIAN KOŁODZIEJ stwo­rzył przedstawieniu Hanuszkie­wicza wspaniałą oprawę plas­tyczną. Wielkie odrzwia ze spalonych drewnianych bier­wion, nadpalone ściany zamku Dunkana przy zmianie świateł stają się mrocznym lasem, w którym Szekspirowskie wiedź­my są czymś nieomal koniecz­nym. Scenografia Kołodzieja, pełna plastycznej inwencji, ma w sobie klimat zagęszczonej grozy, tak właściwy tej krwa­wej tragedii. Nie wiem, czy był to efekt zaplanowany - ze sceny wieje zapachem spa­lenizny, pożarem, który na chwilę przycichł. Normalnie w teatrze pachnie na scenie, jak wiadomo, klejem i kurzem. Przez chwilę myślałam, że to wiedźmy rozpylają jakieś wo­nie, ale okazało się, że nie. Po prostu Kołodziejowi, który użył spalonych bali pr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Makbet

Źródło:

Materiał nadesłany

Zwierciadło nr 3

Autor:

Elżbieta Żmudzka

Data:

18.01.1973

Realizacje repertuarowe