EN

20.02.2015 Wersja do druku

Uczulony na pomidory

- Specjalista od zdrowego żywienia przyznał mi nagrodę za propagowanie "pomidorów w witaminy przebogate". Higienista - za "Dziś kąpiesz się nie dla mnie". Seksuolog - za "Jeżeli kochać, to nie indywidualnie" - i gerontolog - za "Wesołe jest życie staruszka" - Wiesław Michnikowski wspomina Kabaret Starszych Panów.

Marcin Michnikowski: W czasie gdy pracowałeś już w Teatrze Współczesnym, stałeś się aktorem znanym w całym kraju. Za sprawą Kabaretu Starszych Panów gościłeś w wielu domach. Wszystko zaczęło się 16 października 1958 r. o godzinie 20.30... Wiesław Michnikowski: Chociaż w pierwszym odcinku Kabaretu nie występowałem, to doskonale pamiętam niepokój Wasowskiego i Przybory. Otóż po premierze nikt nie był pewien, jak dalej potoczą się losy Kabaretu Starszych Panów. Naprawdę? - Przybora i Wasowski chyba nie byli do końca zadowoleni z pierwszego programu. Część telewizyjnych decydentów bardzo oponowała przeciwko zamawianiu kolejnych odcinków. Podobno bardzo mocno przeciwstawił im się ówczesny główny reżyser telewizyjny Adam Hanuszkiewicz. I to za jego sprawą powstał drugi program z serii. Ale nawet wtedy nikt z nas w najśmielszych snach nie przewidywał, że cała ta przygoda potrwa niemal osiem lat. A gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że pi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Uczulony na pomidory

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd nr 8/16.02

Autor:

Marcin Michnikowski

Data:

20.02.2015