EN

14.02.2015 Wersja do druku

Czy kobieta decydująca samodzielnie o urodzeniu dziecka grozi zagładą ludzkości?

"Koń, kobieta i kanarek" w reż. Remigiusza Brzyka w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu. Pisze Mike Urbaniak w Gazecie Wyborczej - Wysokich Obcasach.

"Koń, kobieta i kanarek" to sztuka tyleż kunsztowna, co bolesna - soczysta jak dojrzałe wiśnie, nasączona aluzjami, ociekająca sokami. Bezlitosna dla polskiego patriarchatu wspieranego przez Kościół katolicki, którego największą ikoną jest oczywiście św. Jan Paweł II Ostrzegam, będzie tu dużo ochów i achów. Ach, jaki Tomasz Śpiewak napisał znakomity tekst. Jego "Koń, kobieta i kanarek" to sztuka tyleż kunsztowna, co bolesna - soczysta jak dojrzałe wiśnie, nasączona aluzjami, ociekająca sokami przeważnie kwaśnymi. Wyreżyserował ją (ach, jak brawurowo) Remigiusz Brzyk, który tworzy ze Śpiewakiem znakomity duet zasłużony szczególnie dla Teatru Zagłębia w Sosnowcu. Ich "Korzeniec" sprzed trzech lat przywrócił Sosnowiec na teatralną mapę Polski. Ale do rzeczy. Akcja spektaklu rozgrywa się "gdzieś w miasteczku na K albo na S", gdzie "życie płynie spokojnie". Do czasu, gdy figurce św. Barbary, patronce górników, odpada ręka, w której dz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy kobieta decydująca samodzielnie o urodzeniu dziecka grozi zagładą ludzkości?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wysokie Obcasy online

Autor:

Mike Urbaniak

Data:

14.02.2015

Realizacje repertuarowe