Trzy stołeczne teatry odmówiły współpracy z nią. Przygarnęła ją Łaźnia Nowa. Joanna Szczepkowska, wybitna aktorka i kontrowersyjna publicystka, przyjeżdża do Krakowa ze swoim spektaklem. Na dłużej.
Od dyrektora telewizji usłyszała, że "wychodzi za burtę". - Ja to rozumiem. Ponoszę konsekwencje moich słów - mówi. Niedawno zarzuciła, że w polskiej kulturze panuje dyktat lobby homoseksualnego. Po tych słowach rozpętała się burza. W piątek z Łaźnią Nową podpisuje umowę. W tym nowohuckim teatrze będzie grała swoją sztukę, której nie chciały warszawskie teatry. - Składałam propozycje w trzech miejscach. Usłyszałam wymijające odpowiedzi. Odpuściłam - mówi. Nagonkę ze względu na poglądy Bartosz Szydłowski, dyrektor Łaźni Nowej, kontrowersji i ostracyzmu środowiska się nie boi. - Mam taką zasadę, że jeżeli pojawiają się projekty, które potencjalnie ze względu na swoją oryginalność lub kontrowersyjną osobowość twórcy nie mogą znaleźć swojego miejsca, to chętnie im je udostępniamy i pomagamy w realizacji - twierdzi. I dodaje: - Jeżeli dyrektor teatru ma możliwość współpracy z tak wybitną aktorką i nietuzinkową oso