EN

2.02.2015 Wersja do druku

Komediant pokorny i przekorny

WOJCIECH POKORA skończył 80 lat, ale nikt, nawet on sam, w to nie wierzy. Nadal bawi publiczność.

Tak jak aktor dramatyczny marzy o roli Hamleta, tak komediowy o graniu Papkina w "Zemście". Dostałem taką szansę w 1974 od Teatru TV i to w doborowym towarzystwie: Cześnika grał Jan Swiderski, a Rejenta Milczka Czesław Wołłejko. Co zrobiłem? Zamiast się porządnie przygotować, np. wziąć jakieś lekcje, ja nie - miałem 40 lat mniej i wydawało mi się, że już wszystko wiem - wspomina Wojciech Pokora, który krytycznie ocenia swego Papkina, choć zebrał za niego świetne recenzje. Psikusy na scenie Artysta, który bawi nas od ponad 50 lat skończył lat 80 i nadal ma się dobrze. - Ta wiosna trochę już pachnie jesienią, ale jakież w niej kolory się zdarzają -rozmarzył się Jubilat w naszej rozmowie. - Na szczęście, wciąż gram w teatrze. Kiedy poszedłem na emeryturę, zgłosił się Teatr 6. piętro Michała Żebrowskiego, żebym zagrał w "Chorym z urojenia" Moliera. Potem Och-Teatr Marii Seweryn. I wciąż gram w swoim macierzystym Kwadracie. Ja tam s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Komediant pokorny i przekorny

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 25/31-01/01-02-2015

Autor:

Jolanta Ciosek

Data:

02.02.2015