EN

2.02.2015 Wersja do druku

Ino wsędy byli górole

"Historia filozofii po góralsku" w reż. Bogdana Cioska w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

To spektakl tryskający radością życia, odświeżający i mądry, a aktorstwo jest tu najwyższej próby. Nareszcie teatr, który zachwyci wszystkich. Teatr prawdziwy. Niewątpliwie jest w tym spektaklu doskonałość aktorskiego rzemiosła, olśniewająca czystość gestu, swoboda. Ale przecież nie rzemiosło urzeka nas w tym przedstawieniu. Urzeka nas jego autentyczność. "Historia filozofii po góralsku", według księdza Józefa Tischnera, na gdyńskiej scenie tryska radością życia, jest pulsująca, odświeżająca i mądra. "Na pocątku wsędy byli górole, a dopiero pote porobiyli się Turcy i Zydzi. Górole byli tyz piyrsymi filozofami. Bo na pocątku nie było Greków, ino wsędy byli górole" - napisał ksiądz Tischner w swojej legendarnej już książce "Historia filozofii po góralsku". Na scenie oglądamy inteligentną, skrzącą się dowcipem opowieść o filozofii, filozofach, tyle że przeniesioną do świata podhalańskich górali. Na Małej Scenie, czyli

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ino wsędy byli górole

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki online

Autor:

Grażyna Antoniewicz

Data:

02.02.2015

Realizacje repertuarowe