EN

30.01.2015 Wersja do druku

Seweryn: Nie boję się Rosjan, boję się barbarzyństwa

- "Miałeś, chamie, złoty róg" nie jest wyłącznie pojęciem zbiorowym. Każdy z nas im starszy tym bardziej zdaje sobie sprawę, że słowa te mają wymiar indywidualny - o "Weselu" Wyspiańskiego i o Polsce mówi dyrektor Teatru Polskiego w Warszawie ANDRZEJ SEWERYN.

O jakiej Polsce mówi "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego dzisiaj? Kiedy wystawiano je po raz pierwszy w Krakowie, w 1901 r., Polska była pod zaborami. Wiele potem było przedstawień "Wesela" w różnych teatrach, ale zwykle gościło ono na scenie w momentach węzłowych, chwilach dla naszego kraju granicznych. Jaki jest powód, ideowy sens wystawiania jednego z najważniejszych dzieł polskiej literatury właśnie teraz, w 2015 r., gdy ojczyzna wolna? - Wydaje mi się, że tak zadane pytanie, jest wyrazem następującego poglądu: teatr ma reagować na to, co się dzieje w społeczeństwie i interweniować. Nauczać. Ostrzegać. Dawać rozwiązania lub zadawać trudne pytania. W związku z tym, że utwór został napisany w 1901 r., powstał pod zaborem austriackim, no to w gruncie rzeczy, co za sens wystawiać go dzisiaj, skoro Polska jest wolna i niepodległa, prawda? Krzysztof Jasiński, reżyser naszego przedstawienia, nestor polskich reżyserów i dyrektorów, którego obec

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Seweryn: Nie boję się Rosjan, boję się barbarzyństwa

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Metropolia Warszawska nr 9

Autor:

Anita Czupryn

Data:

30.01.2015