EN

26.01.2015 Wersja do druku

Witkacy u Szekspira

Cykl prezentacji polskich teatrów w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim miał pokazywać to, co dzisiaj głośne i ważne w polskim teatrze, z akcentem na "dzisiaj". Nie do końca się to udało - np. zamiast Teatru Starego czy Teatru Polskiego z Wrocławia przyjechali zakopiańczycy. Ale jeśliby cykl ów stał się - przynajmniej na początku - czymś w rodzaju encyklopedii polskiego teatru, nie wiem, czy trzeba by na to utyskiwać. Zwłaszcza że czekająca nas wkrótce lekcja historii będzie wyjątkowa: w najbliższy czwartek w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim rozpoczną się spotkania z Wrocławskim Teatrem Pantomimy. Teatrem wyjątkowym - pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Teatr im. St. I. Witkiewicza gościnnie w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim Kiedy, zziębnięty, dojechałem w sobotę przed północą do siedziby Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, mile zaskoczył mnie czekający na spektakl o tej dziwnej porze, w dobrze dogrzanym foyer, spory tłumek. Co prawda na słynnych już bocznych galeriach teatru w czasie przedstawienia "Witkacy Appendix" wiało pustką i chłodem, ale wzięło się to też stąd, że teatr wpuszcza tam publiczność w ostatniej kolejności, żeby nie frustrować widzów uciążliwymi warunkami oglądania przedstawień. Ale dół był wypełniony. Potwierdziło się, że Gdański Teatr Szekspirowski zdobył sympatyków. Widać to było zresztą już za pierwszej odsłony zaprojektowanego przez dyrektora Jerzego Limona, dyrektora teatru, cyklu, polegającego na zapraszaniu do Gdańska wybranych polskich teatrów z kilkoma przedstawieniami. Cykl zaczął się od spektakli Teatru Narodowego, w drugiej kolejności mo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Witkacy u Szekspira

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 20

Autor:

Jarosław Zalesiński

Data:

26.01.2015