EN

24.01.2015 Wersja do druku

Kobieta w kawalerce

"Koncert życzeń" w reż. Yany Ross, TR Warszawa w koprodukcji z Łaźnią Nową w Krakowie i Festiwalem "Boska Komedia". Pisze Mike Urbaniak w Gazecie Wyborczej - Wysokich Obcasach.

Aktorstwo najwyższej próby, wymagające wielkiego skupienia i powściągliwości, bo bohaterka nie wypowiada ani jednego słowa Umówmy się, to mogła zagrać tylko Danuta Stenka. W wykonaniu każdej innej polskiej aktorki byłby to zapewne nudnawy performance wart zainteresowania doktorantów Instytutu Sztuki PAN. A rzecz wygląda następująco: publiczność zgromadzona na stojaka wokół niewielkiego podestu na planie kwadratu widzi kompletnie urządzone mieszkanko - kuchnię, łazienkę i salonik-sypialnię. Ot, kawalerka jak żywcem wycięta z katalogu Ikei. Do tej dziupli wchodzi kobieta, 50-letnia stenotypistka, która wykonuje najzwyklejsze czynności: ściąga płaszcz, przebiera się w domowy dres, robi pranie, gotuje wodę na herbatę, wyciska pryszcz, robi - excusez le mot - kupę, je kanapkę, słucha radia (dowcipnego jak zawsze Wojciecha Manna puszczającego utwory na życzenie), przez kwadrans gra w "The Sims" (grę komputerową polegającą na stworzeniu własnego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kobieta w kawalerce

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online/ Wysokie Obcasy

Autor:

Mike Urbaniak

Data:

24.01.2015

Realizacje repertuarowe