EN

14.12.2005 Wersja do druku

Chciałbym o coś jeszcze powalczyć

- Teatr to kuźnia, baza. Fantastyczna szkoła warsztatu. Tutaj stroi się swoją wrażliwość. Kino to inny rodzaj pracy, który też kocham. Kto wie, czy nie bardziej. Ale nie umiałbym wybierać - mówi MARCIN DOROCIŃSKI, aktor Teatru Dramatycznego w Warszawie.

Marcin Dorociński laureatem Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego. W boju o reaktywowaną nagrodę Dorociński wyprzedził Kamillę Baar, Agnieszkę Grochowską, Maję Ostaszewską, Rafała Maćkowiaka i Borysa Szyca. Laureata od czwartku będziemy oglądać w serialu "Pitbull". - Dorociński to świetny aktor, z niezwykłym temperamentem i wrażliwością. Dzięki niej buduje prawdę na ekranie. Nawet w nienajlepszym filmie potrafił stworzyć znakomitą rolę - komentuje werdykt jury Izabella Cywińska. Laureat skromnie zauważa, że wyróżnienie, któremu patronuje Zbyszek Cybulski, dla każdego aktora jest wielkim splendorem. - Cieszę się też ze względu na moją mamę - dodaje. - Cybulski to czasy jej młodości, kiedyś miała okazję go poznać. Ucieszy się, że dostałem nagrodę jego imienia. Mocne doświadczenie O filmie "Pitbull", dzięki któremu zdobył rozgłos, Dorociński mówi, że był "mocnym doświadczeniem". Jednak przełomem w karierze okazało się już

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Chciałbym o coś jeszcze powalczyć

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 289/13.12