EN

19.01.2015 Wersja do druku

Kolejna scena

"Wszyscy jesteśmy wystawieni, ale - i to sprawa fundamentalna - nie na scenie, lecz na widowni" - o teatrze pędzącym koleją pisze Dariusz Kosiński.

"Podobny do więzienia i okrętu wagon, przypominający statki i łodzie podwodne Juliusza Verne'a, łączy marzenie i technikę. [...] Przeciwieństwa się łączą w czasie trwania podróży. Dziwna chwila, w której jakieś społeczeństwo tworzy widzów przekraczających przestrzeń, świętych i błogosławionych umieszczonych w nimbach-niszach swych wagonów. W owych miejscach lenistwa i refleksji, rajskich nawach pomiędzy dwoma spotkaniami towarzyskimi [...] odprawiane są atopiczne liturgie, modlitewne dygresje pozbawione odbiorcy (do kogóż właściwie są skierowane rozliczne podróżne myśli?). Zgromadzenie nie podporządkowuje się jednak hierarchiom porządku dogmatycznego; jest raczej ujęte w sieć technokratycznej dyscypliny będącej niemą racjonalizacją wolnego atomizmu". Wspaniały esej Michela de Certeau "Okręt i więzienie" (dla mnie kulminacyjny punkt wędrówki po szczytach myśli humanistycznej, jaką jest książka "Wynaleźć codzienność. Sztuki dzia�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Dariusz Kosiński

Data:

19.01.2015

Wątki tematyczne