EN

14.01.2015 Wersja do druku

Takiego filmu w kinach nie było. "Między nami dobrze jest" otwiera nowy rozdział

Film "Między nami dobrze jest" to bardzo udane przeniesienie na ekran spektaklu. To nie jedyna taka próba. Był musical Teatru Muzycznego w Gdyni, Słobodzianek w telewizji, czy wbijająca w fotel "Walentyna" w Teatrze Telewizji. Ale to Jarzyna otworzył, w imponujący sposób, nową drogę teatrowi do kin. I może inspirować kolejnych twórców - pisze Przemysław Gulda w Gazeta.pl.

Na ekrany polskich kin trafił właśnie film "Między nami dobrze jest", nietypowa, zaskakująca, a może i inspirującą dla innych twórców, ale przede wszystkim - bardzo udana próba przeniesienia na ekran spektaklu teatralnego. Kolejny etap odbywającej się w ciągu ostatnich kilku lat ewolucji swatania teatru z kinem. Genialny tekst Masłowskiej, świetna sztuka i... film Historia tej realizacji ma kilka etapów. Najpierw był tekst dramatu, napisany przez najbardziej cenioną, najszczodrzej nagradzaną, najczęściej tłumaczoną i zdecydowanie zbyt często imitowaną przez innych twórców polską pisarkę młodego pokolenia, Dorotę Masłowską. Tekst iście genialny zarówno na poziomie samego języka, w typowy dla tej autorki sposób połamanego i powykręcanego, jak i pod względem sposobu opisania polskiej rzeczywistości czasu przemian: Masłowska po mistrzowsku operuje wymyśloną przez siebie na potrzeby tego dramatu poetyką braku, nie-bycia, nie-posiadania,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Takiego filmu w kinach nie było. "Między nami dobrze jest" otwiera nowy rozdział

Źródło:

Materiał nadesłany

film.gazeta.pl

Autor:

Przemysław Gulda

Data:

14.01.2015

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe