RZECZYWISTOŚĆ od sprzeczności zgrzyta. A na scenach warszawskich pochód historii trwa. Ostatnio dojechaliśmy do osiemnastego wieku. To Jerzy S. Sito nas nieco zaskoczył, wybierając sobie za temat czas II rozbioru Rzeczypospolitej. Okres, nad którym niechętnie się pochylamy. Okres, o którym chcielibyśmy zapomnieć. Należy więc nie tylko docenić odwagę zamiaru twórczego, ale i głębiej zastanowić się nad nim. Nad faktem, że Sito - tak zaangażowany w dzieło odnowy - jednocześnie przemawia do nas ze sceny ustami bohaterów tego niezbyt chlubnego okresu. Jaka tu istnieje przekładnia myślowa? Sito w "Polonezie", wystawionym w Teatrze Ateneum, zderza z sobą dwa światy: władzy absolutnej, jak byśmy dziś powiedzieli, totalnej i równie totalnej wolności. Te dwa przeciwstawne światy mają sprzeczne z sobą hierarchie wartości. Na szczycie pierwszej znajduje się racja stanu, wobec której człowiek jest tylko przedmiotem, mniej lub bardziej s
Tytuł oryginalny
Przesłanie Sity
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki nr 14