EN

13.01.2015 Wersja do druku

Legnica. "Zabijanie Gomułki" wg Pilcha powraca na scenę

W nadchodzący weekend na Scenę Gadzickiego powraca błyskotliwa komedia, klimaty PRL-u widziane z perspektywy polskich luteran i zrodzona w pijanym widzie groteskowa wizja zamachu na I sekretarza KC PZPR. W brawurowej roli pomysłodawcy uwolnienia świata od tyrana Zbigniew Waleryś.

Pomysł, by z powieści "Tysiąc spokojnych miast" Jerzego Pilcha wykroić motyw groteskowego zamachu na Władysława Gomułkę i uczynić go siłą scenicznego dramatu, był znakomity. Podobnie jak obsadzenie w roli szalonego autora tego pomysłu Zbigniewa Walerysia, wybitnego aktora, od którego nie można oderwać oczu. Czytanie recenzji opisujących odgrywaną przez niego rolę, to wyjątkowa przyjemność dla oczu i duszy: "luterski Zagłoba, kuzyn gogolowskiego Chlestakowa, Odyseusz ziołowej nalewki", "werbalny automat, Papkin zasilany napięciem 40 proc.", "pijak, który od wódki trzeźwieje", a ostatnio, już po prezentacji legnickiej wersji przedstawienia, także: "upiór polskiego wódopijstwa, wielki mag flachy, zaklinacz alkoholowego odoru, polski Kordian na emeryturze". Te recenzenckie frazy są równie piękne, jak te Pilchowe i warte przynajmniej symbolicznej nagrody. Najmarniej flaszki dobrej wódki. Już w 2007 roku spektakl zrealizowany prapremierowo w Zielon

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Grzegorz Żurawiński

Data:

13.01.2015

Realizacje repertuarowe