Wiele było zachodu koło tego utworu. Wiele kłótni o jego publikację i wystawienie, wiele sporów o kształt realizacji scenicznej. Miesiącami rozpalały się emocje wskutek kiepsko uzasadnionych oporów i zakazów na zmianę ze zbyt łatwo dawanymi, a niedotrzymywanymi obietnicami. W ostatniej chwili choroba Świderskiego omal całkiem nie przekreśliła długotrwałych wysiłków. Zainteresowanie publiczności rosło. Premiera odbyła się szczęśliwie, potem dano kilka przedstawień, i na czas pobytu Świderskiego w szpitalu rzecz odłożono. Emocje opadły. A skoro opadły, powiedzieć się godzi, że "Polonez" Sity to kiepski utwór, a przedstawienie Warmińskiego to kiepskie przedstawienie. Choć porusza i przedstawia temat bardzo dla nas ważny. Ale temat ten nie jest odkryciem: żyły nim całe pokolenia. Upadek Rzeczpospolitej, rozbiory, Targowica, polityka Katarzyny, rządy carskiego ambasadora w Warszawie, rola Kościuszki - kiedy się u
Tytuł oryginalny
Rozbiory Polski na scenie
Źródło:
Materiał nadesłany
Rxpress Wieczorny nr 43