EN

9.01.2015 Wersja do druku

Teatr Szwalnia "niewygodny" i "apolityczny"?

Katarzyna Skręt i Patrycja Terciak z Teatru Szwalnia poświęciły opublikowanemu w "Wyborczej" teatralnemu podsumowaniu roku uszczypliwy artykuł, wysłany do redakcji portalu e-teatr. Żalą się, że Szwalnia jest pomijana w mediach, bo jest "niewygodna" i "apolityczna" - pisze Izabella Adamczewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.

"Dlaczego o Szwalni nie pisze się nic albo wybiera się z cotygodniowo wysyłanych informacji tylko to, co predestynowany do tego Redaktor uzna za interesujące?" - pytają. To nieprawda. W kulturalnym dodatku "Co Jest Grane" zawsze zamieszczamy informacje na temat planowanych w Szwalni spektakli czy koncertów (w 2014 roku - 24 teksty). Przed festiwalem monodramów (o którego zlekceważenie Autorki tekstu oskarżają "Wyborczą") ukazał się obszerny wywiad z szefem Szwalni Marcinem Brzozowskim. A podsumowanie? Tak, każde oparte jest na selekcji i hierarchizacji. W tekście nie zadaliśmy pytania, czy w teatrach "cokolwiek się działo", tylko co działo się nowego. "Bieżeńcy", "Novecento" czy "Góry i Gordost" to spektakle grane w Szwalni od dawna. Jedyna nowość - "Portfolio" (o którym zresztą pisaliśmy w kontekście "Dotknij Teatru") - to akcja przede wszystkim Weroniki Fibich z Ośrodka Teatralnego "Kana" ze Szczecina. Rykoszetem oberwał teatr Zamiast. Skręt i T

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr Szwalnia "niewygodny" i "apolityczny"?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź nr 61

Data:

09.01.2015