EN

1.02.1988 Wersja do druku

Aktorzy prowincjonalni

W książce "Teatr jest światem" Gustaw Holoubek pisząc o cią­żącym na aktorze moralnym i ar­tystycznym wymogu mówienia prawdy zapewnia - "Dawać świadectwo prawdzie - to dla aktora dawać świadectwo sobie i światu równocześnie. Zaprzeć się prawdy - to zerwać z po­wołaniem...". Wzniośle, przekony­wająco! Cóż jest owa prawda? Czymże jest aktorstwo? Jeśli sprowadzać by się miało do gło­szenia prawdy, wydaje się zaję­ciem nader ryzykownym i nie­bezpiecznym. Kto miałby odwagę zostać aktorem? W czasach, gdy sztuką aktorską rządziły jeszcze trwałe normy i niewzruszone konwencje, an­gielski krytyk William Hazlitt pi­sał w roku 1817, że aktorzy są jedynymi uczciwymi hipokrytami. Szczytem ich ambicji jest chęć bycia zawsze kimś innymi, byle tylko nie sobą. Noszą w sobie wielość ludzkich losów i nawet ich myśli nie są ich własnością. Zawód, którego kondycję wyzna­cza oszustwo, którego istotą pozo­staje szalbierstwo, udawanie! Gr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Aktorzy prowincjonalni

Źródło:

Materiał nadesłany

teatr nr 2

Autor:

Lidia Wójcik

Data:

01.02.1988

Realizacje repertuarowe