EN

2.06.2004 Wersja do druku

Rzecz o buncie i rozkładzie

"Tango" w reż. Jacka Bunscha w Teatrze im. Siemaszkowej w Rzeszowie. Pisze Magdalena Żurad w Gazecie Wyborczej-Rzeszów.

Rzeszowski Teatr im. Siemaszkowej wystawił ostatnią w tym sezonie premierę - "Tango" Sławomira Mrożka. Rzecz o buncie i rozpadzie wartości na warsztat wziął Jacek Bunsch, dyrektor artystyczny Siemaszki. Bunsch zdmuchnął patynę, spojrzał przez pryzmat współczesnych, obłędnych czasów i w efekcie dostaliśmy lustro - groteskową opowieść o społeczeństwie obłudnym, ale i zagubionym. Jest w niej też i bardzo groźnie dziś brzmiące ostrzeżenie: jeśli nie odnajdziemy idei, zaczną nami rządzić Edkowie, hołdujące przemocy prymitywy, czekające tylko, aby wykorzystać słabość władzy zajętej mętną gadaniną. Tekst okazuje się dramatycznie czytelny, na szczęście reżyser nie starał się uaktualniać go na siłę. Taka inscenizacja nie byłaby jednak możliwa bez znakomitej scenografii Tadeusza Smolickiego. Przestrzeń na scenie kształtują sami aktorzy, przesuwając ruchome ściany. W tym mieszkaniu nie sposób się schować. Aktorzy grają na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premiera w teatrze na koniec sezonu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza-Rzeszów nr 128

Autor:

mż [ Magdalena Żurad]

Data:

02.06.2004

Realizacje repertuarowe