"Detroit. Historia ręki" w reż. Wiktora Rubina w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Paulina Rubczak w portalu TVP Bydgoszcz.
Co stało się z "amerykańskim snem" miasta, które na początku XX wieku było potęgą w produkcji samochodów, a w 2013 roku ogłosiło bankructwo? W Teatrze Polskim w Bydgoszczy premiera spektaklu "Detroit. Historia ręki" Wiktora Rubina. Reżyser wraz z dramaturgiem pokazali na scenie studium upadku miasta, które jednocześnie zrewolucjonizowało amerykański przemysł samochodowy i stało się jego zmorą. Pęd, szybkość, pierwsza ruchoma taśma produkcyjna samochodu dla przeciętnego mieszkańca Stanów Zjednoczonych. Głównym bohaterem bydgoskiego spektaklu jest Henry Ford, który jako niekwestionowany "motoryzacyjny król Detroit" jednocześnie wyprodukował miliony aut dla Amerykanów i zmechanizował ich życie. To historia człowieka, który wierzył w postęp, ale nie przewidział upadku. - To jest realizacja marzeń, to się wiąże z taką romantyczną wizja przekraczania granic, która niestety ulega rozkładowi i przekształca się w ruinę - mówi Wiktor Rubin