EN

22.12.2014 Wersja do druku

55 lat na scenie pana Adama

Podczas gali urodzinowej Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu odbył się benefis ADAMA WOLAŃCZYKA, nestora wałbrzyskich aktorów. Było co świętować - 55 lat na scenie i 115 ról w Szaniawskim!

Pan Adam zaprezentował swój talent w trzech odsłonach. Tego wieczoru mogliśmy usłyszeć w jego wykonaniu: "Balladę dziadowską" Bolesława Leśmiana, "W okopach" Henryka Rostworowskiego, "Czerwone jabłuszko" Romana Sadowskiego. Zachwycił interpretacją i dykcją, a publiczność uhonorowała go owacjami na stojąco. Na twarzy aktora pojawiło się wzruszenie. - Bardzo dziękuję widzom, którzy kochają Melpomenę i polski teatr. Dyrekcji teatru dziękuję za perfekcyjnie przygotowaną uroczystość - mówi. Do pierwszego kontaktu pana Adama z teatrem doszło w rodzinnym Cieszanowie. Natomiast myśl, by związać z nim swoje życie, zakiełkowała, gdy zobaczył w warszawskim Teatrze Polskim "Holsztyńskiego" z Wołłejką. Po ukończeniu łódzkiej PWSTiF pracował przez siedem lat we wrocławskim Teatrze Rozmaitości. Od 1967 roku z przerwami związany jest z naszym Dramatem. - Czasami między widownią a aktorami przechodzą iskry. Parę razy ja też je poczułem. Tak się

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

55 lat na scenie pana Adama

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Wałbrzyski nr 50/15-12-14

Autor:

Alicja Śliwa

Data:

22.12.2014