Obiekt przy ul. Odeskiej ma czasowe pozwolenie na użytkowanie. Kończy się 30 września 2015 roku. Miejsca postojowe mogłyby powstać w pobliżu wzgórza św. Marii Magdaleny. Ale jest problem. Musimy szukać rozwiązania - przyznaje Bogdan Dyjuk z zarządu województwa podlaskiego.
Bo nowa Opera i Filharmonii Podlaskiej przy ul. Odeskiej ma poważny problem. Pozwolenie na użytkowanie obiektu zostało wydane czasowo. Jego ważność mija z końcem września 2015 roku. Tak zdecydował nadzór budowlany. Miał bowiem zastrzeżenie: parkingów przy takim obiekcie jest za mało. - Żeby spełnić wszystkie wymogi, brakuje nam ok. 180 miejsc postojowych - przyznaje Ireneusz Domański, dyrektor biura inwestycji w urzędzie marszałkowskim. Ich brak oznacza jedno. OiFP nie będzie mogła normalnie funkcjonować. - Takiego scenariusza nawet nie bierzemy pod uwagę. Miejsca parkingowe przydadzą się przede wszystkim publiczności. Wielu melomanów, szczególnie przed premierą ma poważny problem ze znalezieniem miejsca postojowego. Wierzymy, że sprawę uda się załatwić - mówi Damian Tanajewski, po. dyrektora OiFP. Pomysł, gdzie miałby powstać parking już jest. To działka od ul. Kalinowskiego między wzgórzem św. Marii Magdaleny, a Białostockim Teatrem