Reżyser Vojo Stankowski, żyjący w Szwecji Jugosłowianin, wypracował sobie konwencję teatralną, jego zdaniem idealną do adaptowania na scenę tekstów, które... praktycznie do teatru się nie nadają. Chodzi tu o teksty religijne, poetyckie, wymagające ciszy pełnej refleksji i skupienia; powolnej lektury. W ciągu ostatnich 4 lat Vojo Stankowski zrealizował w Krakowie kilka tego typu spektakli, z czego "Pieśni nad pieśniami" i "Gilgamesz" były naprawdę udane. Najogólniej stylistyka, którą posługuje się ten reżyser wygląda następująco: obfitość muzyki o szerokiej, "rozlanej" frazie, bogatych barwach, idzie w parze z obfitością scenograficzną: sute draperie stanowią zasadniczy element dekoracji i strojów. Na ten "powłóczysty", pozbawiony kantów i linii prostych obraz, kładą się starannie dobrane, intensywne światła i... półcienie. Aktora w teatrze Stankowskiego znakomicie zastępuje lalka, ponieważ ruch i gestykulacja sprowadzają
Tytuł oryginalny
Odyseja
Źródło:
Materiał nadesłany
Echo Krakowa nr 186