EN

15.12.2014 Wersja do druku

Kraków. Kto naprawi cieknący dach Cricoteki?

Chemobudowa nie zamierza naprawiać dachu Cricoteki, bo uważa, że powstała w nim dziura to nie jej wina. Dyrekcja instytucji powierzy naprawę innej firmie, ale wykonawcy budynku nie odpuści, bo nie upłynął termin gwarancji. Sprawa może skończyć się w sądzie.

Sale wystawowe stojącej w Podgórzu nowej siedziby Cricoteki, czyli Muzeum Tadeusza Kantora, wciąż są nieczynne. Wszystko przez to, że z sufitu kapie woda. Wciąż nie wiadomo, kiedy ponownie zostaną otwarte wystawy. Bo główny wykonawca budynku, czyli Chemobudowa Kraków, mimo deklaracji umywa ręcę. Twiedzi, że ta wada to wina projektu. *** - Nasza firma od początku sprawy deklarowała usunięcie zaistniałej awarii i nadal jest gotowa ją usunąć. Powodem, dla którego do chwili obecnej nie mogliśmy przystąpić i nadal nie możemy przystąpić do prac naprawczych jest brak spełnienia przez inwestora, czyli Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka, koniecznych wymogów formalnych - mówi Grzegorz Łyczak, dyrektor ds. wykonawstwa firmy. Wymienia wśród nich brak zatwierdzenia nowego opracowania projektowego przez generalnego projektanta, Sławomira Zielińskiego oraz inwestora, a także brak zlecenia na wykonanie prac. - Spełnienie tych wymagań m

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kto zrobił dziurę Kantorowi?

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online/12.12.14

Autor:

Łukasz Gazur

Data:

15.12.2014