EN

14.11.1996 Wersja do druku

Bezbarwny kram

Myślałem, że proponując "Kram Karoliny" Ghelderode'a, Ag­nieszka Glińska ma coś do powie­dzenia o świecie, który mnie otacza. Niestety, zawiodłem się. W tej króciutkiej sztuce występuje trzech mężczyzn - właściciel kramu ze strzelnicą - Boraks, jarmarczny siłacz i żandarm. Pozostałe postaci, to sześć niedookreślonych tworów - zawieszo­nych między człowieczeństwem a świa­tem czystej fikcji. A jednak, chociaż na scenie tylko trzy postaci są "rzeczywiste", sztuki Ghelderode'a nie można nazwać ucieczką w krainę fantazji. Obdarzone przez au­tora cechami ludzkimi manekiny w strzelnicy i postaci, które przydreptały z komedii dell'arte, buntują się przeciw ustalonemu porządkowi. Świat, któremu dawno przestaliśmy się dziwić, w groteskowej formie Ghelderode'a podkreśla swe upiorne kształty. Ludzie - żywe cele, nie chcą już być ofiarami i uciekają ze strzelnicy do mia­sta, gdzie przemieniają się w morderców i okrutników. Tak się

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bezbarwny kram

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta w Krakowie nr 265

Autor:

Marek Mikos

Data:

14.11.1996

Realizacje repertuarowe