EN

5.12.2014 Wersja do druku

Poznań. Prapremiera sztuki Marty Guśniowskiej w Animacji

- Przedstawienie będzie o gęsi - jak tytuł wskazuje - i o sensie - mówi Marta Guśniowska, autorka sztuki "A niech to Gęś kopnie!", którą sama reżyseruje w Teatrze Animacji.

- Moja gęś chce się dać pożreć lisowi, bo w tym widzi jedyny ratunek na swoje kłopoty. Ten jednak nie ma na nią ochoty, bo jest żylasta i chuda. Postanawia, że poczęstuje nią przyjaciela wilka... Ale jak to w baśni bywa, wszystko zakończy się szczęśliwie. Po wielu latach w Teatrze Animacji wracają do gry lalki. Zaprojektowała je znakomita artystka litewska - Julia Skuratova. Ale, jak mówi Marek Waszkiel, dyrektor Teatru Animacji, za tymi lalkami kryją się znakomici poznańscy aktorzy. - Lalka bez animatora nie istnieje - mówi wprost. - W polskich teatrach lalkowych rzadko powstają takie przedstawienia - dodaje Marta Guśniowska. - Nawet jeśli reżyserzy sięgają po lalkę, to traktują ją po macoszemu. Ilekroć jadę na swoją premierę, to liczę, że będzie ona zrealizowana w lalkach. Kiedy przyjeżdżam, okazuje się, że albo tych lalek nie ma, a jeśli są, to nacisk i tak położony został na aktora. Jak się pojawił pomysł, abym sama zajęła si

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Baśń o gęsi, która cierpi na depresję

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski nr 282

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

05.12.2014

Realizacje repertuarowe