EN

2.12.2014 Wersja do druku

Legnica. "Spisek smoleński" Raczaka u Modrzejewskiej

Będzie kolejny skandal i kij włożony w mrowisko? Poznańskiej premierze towarzyszyły pikiety, ataki prawicowych mediów i doniesienie do prokuratury. Spektakl Lecha Raczaka wystawiony zostanie gościnnie na legnickiej Scenie Gadzickiego w niedzielę 7 grudnia.

"Spisek smoleński" w autorskiej reżyserii Raczaka przywołuje niemal wszystkie teorie i spekulacje na temat przyczyn katastrofy prezydenckiego samolotu w kwietniu 2010 r. Zarówno te całkowicie szalone, jak i te z pozorami racjonalności. Te ogólnie znane i te mniej eksponowane. Spektakl zderza ze sobą często sprzeczne tezy o zamachu zleconym przez Wladimira Putina, sztucznej mgle, fałszywych radiolatarniach, spisku tajnych służb, bombie termobarycznej, legendy o ocalonych i o ich dobijaniu. Jednak to nie mity smoleńskie są treścią spektaklu, ale ludzkie postawy, emocje, poglądy i próba dotarcia do ich źródeł. Lecha Raczak napisał tekst w rok po katastrofie, ale odłożył go do szuflady. Powrócił do niego po ponad dwu latach. - Zgodnie z chrześcijańską tradycją Bóg dał człowiekowi rok, żeby opłakał zmarłych i się od nich uwolnił. Wszelka żałoba, która trwa dłużej niż rok, nie jest żałobą. Jest manią. Kiedy zobaczyłem Antoniego Macierewic

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Grzegorz Żurawiński

Data:

02.12.2014

Realizacje repertuarowe