EN

28.11.2014 Wersja do druku

Nieznośna lekkość niczego

"Kochanie, zabiłam nasze koty" w reż. Ceziego Studniaka w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Absurdalna operetka "Kochanie, zabiłam nasze koty" według Doroty Masłowskiej ma wszelkie dane, by stać się hitem. A potem stanąć w gardle zadowolonej publiczności Rozbawił mnie ten "Cezi". Tak naprawdę mamy do czynienia z Cezarym Studniakiem, jednym z najważniejszych dziś aktorów wrocławskiego Teatru Muzycznego Capitol, pamiętnym choćby z ról u Dudy-Gracz, Kościelniaka i Klaty, od przyszłorocznej edycji szefem Przeglądu Piosenki Aktorskiej. Na macierzystej scenie także reżyseruje (min. "Rzecze Budda Chinaski", "Mury Hebronu"), ale tam podpisuje swoje przedstawienia standardowo - Cezary. Tymczasem na gościnnych występach w Teatrze Nowym w Poznaniu dopuszcza może do głosu drugą, bardziej rozwichrzoną część swej osobowości i z przewidywalnego Cezarego przeistacza się w łobuzerskiego Ceziego. Jako Cezi przygotował już wcześniej "Imperium", gdzie przyglądał się w rytm mocnej muzyki rosyjskiej duszy przeżartej wódką, podszytej wisielczym humorem,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nieznośna lekkość niczego

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Gazeta Prawna nr 231

Autor:

Jacek Wakar, Polskie Radio

Data:

28.11.2014

Realizacje repertuarowe