Na jesień i zimę sobotni Targ Śniadaniowy w Gdańsku został przeniesiony do hallu Opery Bałtyckiej, a coraz więcej bywalców zaczyna go traktować jako miejsce cotygodniowych zakupów, których nie zrobią w sieciowych marketach.
Impreza ma również sopocką odsłonę - w każdą niedzielę stragany z żywnością od niewielkich, regionalnych producentów znajdziemy w Zespole Szkół Handlowych. - Choć zmieniliśmy miejsca targów, zwinęliśmy piknikowe koce i schowaliśmy się pod dach, formuła imprezy pozostaje ta sama - zapewnia Tomasz Skowroński, jeden z organizatorów Targu Śniadaniowego. - Chodzi nam o to, żeby wyciągnąć ludzi z domu. Żeby w weekend nie tylko siedzieli przed telewizorem czy chodzili po galeriach handlowych, ale również spotkali się na śniadaniu przy dobrym jedzeniu. Co tydzień w sobotę w hallu i na parkingu Opery Bałtyckiej oraz w niedzielę w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Handlowych w Sopocie w godz. 9-15 można przyjść na nietypowe śniadanie. Organizatorzy rozstawiają stoły i ławki, a niewielcy producenci sprzedają swoje potrawy i wyroby. Na okoliczne parkingi przyjeżdżają foodtrucki. Kupimy pieczywo na zakwasie, domowe przetwory, pasztety z