EN

21.11.2014 Wersja do druku

Krakowska sześćdziesięciolatka

Opera Krakowska przygotowywała się do swojego święta długo i starannie. Zadbano o to, by cały bieżący sezon artystyczny zapadł w pamięć melomanów, by dobrze świadczył o poziomie wszystkich zespołów instytucji, aby dowiódł jej wszechstronności o jubileuszowym sezonie Opery Krakowskiej pisze Anna Woźniakowska w miesięczniku Kraków.

13 października 1954 roku w krakowskim Domu Żołnierza przy ul. Lubicz 48 odbyła się premiera "Rigoletta" Giuseppe Verdiego przy gotowana przez Krakowskie Towarzystwo Operowe. Ta organizacja zrzeszająca miłośników sztuki operowej, kierowana przez Tadeusza Krzemińskiego (ówczesnego dyrektora Państwowej Filharmonii Krakowskiej), poczynała sobie bardzo energicznie. Przed "Rigolettem" pod jej auspicjami wystawiono "Toscę" i "Madame Butterfly", ale to właśnie październikowa premiera stała się przełomem w długiej i skomplikowanej historii opery pod Wawelem. Po raz pierwszy bowiem spektakl przygotowano miejscowymi siłami, bez udziału solistów z innych miast. Na scenie stanęli w większości młodzi absolwenci lub studenci Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Krakowie (późniejszej Akademii Muzycznej), batutę dzierżył Jerzy Katlewicz, również absolwent krakowskiej uczelni, w kanale orkiestrowym zasiedli krakowscy muzycy. Także realizatorzy spektaklu byli dobr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Krakowska sześćdziesięciolatka

Źródło:

Materiał nadesłany

Kraków nr 11/11-14

Autor:

Anna Woźniakowska

Data:

21.11.2014