EN

21.11.2014 Wersja do druku

TVP. W poniedziałek "Rewizor" wg Jerzego Stuhra

Od premiery "Rewizora" minęło prawie 180 lat, ale wciąż jesteśmy tacy, jakimi odmalował nas Gogol. Jerzy Stuhr, reżyser najnowszej telewizyjnej inscenizacji sztuki Gogola, uwspółcześnił jej dekoracje. Zdjęcia do spektaklu powstały w Starym Sączu.

Nic tu nie powinno być przesadzone albo trywialne, nawet w najmniejszych rolach. (...) Im mniej aktor będzie myśleć o tym, żeby śmieszyć i być zabawnym, tym silnej objawi się komizm jego roli" - pisał Nikołaj Gogol w swoistej instrukcji, jak grać "Rewizora", sporządzonej po nieudanej prapremierze sztuki w Teatrze Aleksandryjskim w 1836 r. Z owym śmieszeniem istotnie trzeba mieć się na baczności. "Z samych siebie się śmiejecie" - usłyszą przecież w finale rozbawieni widzowie. Złowieszcze słowa z najsłynniejszej sztuki rosyjskiego dramaturga i dziś mają wielką siłę. Wciąż śmiejemy się z siebie samych, wciąż jesteśmy właśnie tacy, jakimi odmalował nas Gogol. "Rewizor" to zabójczo celna opowieść o ludzkiej małości, cwaniactwie, lizusostwie, wszędobylskiej władzy układów i układzików. Z równym powodzeniem może się rozgrywać w carskiej Rosji, co we współczesnej Polsce. Plotka o przyjeździe rewizora do pewnego miasteczka w odległej r

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z czego się śmiejecie?

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Gazeta Prawna nr 226 dodatek -Kultura

Autor:

Malwina Wapińska

Data:

21.11.2014

Realizacje repertuarowe