EN

14.11.2014 Wersja do druku

Muzyczna podróż do wnętrza obrazu

Jest jeden taki obraz, który wielu krytykom sztuki wydaje się bardzo tajemniczy. Co właściwie nie jest niczym nadzwyczajnym, albowiem wiele dzieł sztuki powstałych w przeszłości skrywa zaszyfrowane dla potomności wiadomości.

Tak się przynajmniej zdaje badaczom. Snują więc różne teorie na temat tego, jakoby na przykład mistrz Leonardo da Vinci w swoich najznakomitszych malowidłach kodował informacje, stosując zawikłaną symbolikę, a nawet obrażał i naigrywał się z ludzkości: Mona Lisa ma ukryte w swoich oczach cyferki, których sensu do dziś nie potrafimy rozwikłać, nad głową Madonny z dzieciątkiem przelatuje statek kosmiczny, a w "Ostatniej wieczerzy" jest zapowiedź ponownego potopu. Któż z nas nie dziwił się, po stokroć przypatrując się z ukosa "Portretowi ambasadorów" Hansa Holbeina, by dojrzeć wymalowaną pod ich stopami ludzką czaszkę sporych rozmiarów? Wierząc lub nie krytykom sztuki, trzeba przyznać, że coś jest na rzeczy. Co ma to wszystko wspólnego z nowym spektaklem Teatru Rozrywki? Całkiem sporo. Otóż libretto musicalu "Niedziela w parku z George'em", który już w sobotę trafi na afisz chorzowskiej sceny, powstało z inspiracji jednym z takich tajemn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Muzyczna podróż do wnętrza obrazu

Źródło:

Materiał nadesłany

"Gazeta Wyborcza - Katowice" nr 264

Autor:

Marta Odziomek

Data:

14.11.2014

Realizacje repertuarowe